Greta Minde
Truda nic nie odrzekła, a Greta rzuciła się na kolana szlochając i modląc się, a gdy znów podniosła głowę, w małej izbie zrobiło się cicho.
Po trzech dniach stary Minde leżał wysoko na katafalku w największym kościele Tangermünde, który, jak zwykle domy boże w średniowieczu, stał tuż na granicy miasta.
Przy ołtarzu płonęły wielkie świece, wokół siedzieli rajcy miejscy, na głównym miejscu stary Peter Guntz, który nie mógł uwierzyć, że dane mu było przeżyć o tyle lat
młodszego przyjaciela. Nie brakowało nikogo, bo Mindowie byli najstarszym i najzacniejszym rodem, prawdziwi kupcy, od dawien dawna zasiadający w radzie miejskiej.
Najbliżej trumny stała rodzina zmarłego.
Gerdt patrzył przed siebie, tępo jak zwykle, Truda i Greta, ubrane w czarne wełniane suknie, na znak najgłębszej żałoby, miały brodę i usta wysoko zasłonięte białymi chustami,
tak że widać było tylko górną część twarzy.
Niespełna piętnastoletnia Greta wyglądała na
o wiele starszą, jakby wszystko to, co było w jej wyglądzie dziecinne, zostało starte tego dnia z jej twarzy.
Grały organy, zebrani śpiewali, a gdy zaległa cisza, z zakrystii wyszedł Gigas i kierując się ku stopniom ołtarza zdawał się być bardziej poważny niż zwykle, a jego głowa z
rzadkimi, siwymi włosami tkwiła nieruchomo nad wysoką, okrągłą kryzą. I wreszcie zaczął mówić.
Początkowo surowo i powściągliwie, tak jak ludzie głęboko wierzący mówią o śmierci
i umieraniu.
Gdy jednak odszedł od spraw ogólnych i śmierci w ogóle do tej śmierci, z jego głosu znikła surowość, teraz brzmiał ciepło.
Ten, który przemawia dziś do nas swym niemym obliczem — głos Gigasa brzmiał coraz bardziej przejmująco — był człowiekiem rzadko spotykanym, gdyż posiadł zarówno wiarę, jak i
miłość.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: