Greta Minde
Suknia Trudy natomiast otulała ją sztywno i uroczyście i niemal nie drgnęła, gdy ta po prawicy swej krewniaczki szła ulicą.
Wreszcie wszyscy dotarli na górę, biesiada się rozpoczęła.
Gotyckie okna z małymi kolorowymi szybkami, osadzonymi w ołowianych ramkach, były szeroko otwarte na rzekę i podwórzec, a goście, dopóki parowała cisza, słyszeli ćwierkanie
ptaków gnieżdżących się w koronie rozpościerającego się na podwórzu orzecha.
Ale wewnątrz było gwarno, toasty goniły toasty, a gdy z szerokiej galerii nad głową Elektora rozległy się piszczałki miejskich muzykantów, a dźwięk bębnów poniósł się
daleko poprzez rzekę, wówczas przewoźnik zatrzymał swój prom, a konie w zaprzęgach podniosły głowy ze zdumieniem spoglądając na tak cichy zwykle zamek.
ROZDZIAŁ 12
KAMIEŃ WENEDÓW
W tym samym czasie Greta siedziała w domu w tylnej izbie na parterze. Ostatnie słowa Trudy na pożegnanie brzmiały:
— Pilnuj dziecka.
I oto pilnowała go. Leżało w kołysce z różanego drzewa, z tiulową zasłoną nad główką, a przez otwarte drzwi i okna przeciągał wiaterek.
Spuszczone firanki dawały cień i tylko kilka much tańczyło na pęczku tymianku wiszącym u sufitu. W całym domu panował bezruch.
A jednak ktoś przyszedł: Valtin.
Ostrożnie otworzył drzwi domu, tak że dzwonek nawet się nie odezwał, i z ciekawością rozejrzał się po mrocznej sieni.
Wszystko było jak zwykle: na frontowej belce wisiały dwa gniazda jaskółcze, a w niszach stały szafy, najpierw ta z drzewa orzechowego, potem ta z sosny, tuż przy drzwiach na
podwórze.
Same drzwi były otwarte, wpadał przez nie szeroki snop światła, a na oświetlonym słońcem podwórzu roiły się gołębie, grzebały w piasku lub przechadzały się gruchając,
dumnie i wdzięcznie przekrzywiając głowy, gdy mijały jeszcze dostojniejszego od nich pawia.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: