Greta Minde
Był to ten sam widok, który ostatniej jesieni oglądali z zamkowych murów, tylko wioski, które wówczas dawały znać o sobie strzelającymi ponad lasem wierzchołkami wież
kościelnych, teraz leżały wyraźnie przed nimi i wszędzie widać było kryte słomą dachy z bocianimi gniazdami na szczycie.
— Czy wiesz, jak się te wioski nazywają?
— spytała Greta.
— Pewnie, że wiem.
Ta na prawo to Buch, gdzie mieszka pan von Buch, który przez wiele lat trzymał swój skarb w naszym kościele w Tangermünde, by w końcu oddać go na okup za swego pana, margrabiego.
Bo magdeburczycy trzymali go w niewoli. A był to margrabia Otto. Otto ze Strzałą. Piękny pan i bardzo rycerski, i był poetą, i lubił kobiety. Słyszałaś o tym?
— Nie...
A tamta wioska z błyszczącym kurkiem na kościele?
— To Fischbeck.
— Ach, to wiem. Tam przecież mieszka ten stary pastor... zapomniałam jego nazwiska. Och, słyszałam o nim.
Był synem chłopa z Fischbeck i podobno pilnował ojcowych koni.
Ale nie chciał tego robić i uciekł z domu, bo w głębi serca wiedział, że powinien zostać duchownym, człowiekiem bożym.
Został nim, a teraz w tej samej miejscowości piastuje swój urząd i ma pieczę nad swymi parafianami. A jego ojciec jeszcze tego dożył.
— Ależ, Greto, skąd ty to wszystko wiesz?
Historii o wielkiej bitwie nad Tangerem ani o tangermundzkim skarbie nie znasz, ale o pastorze z Fischbeck wiesz wszystko bardzo dokładnie!
Greta roześmiała się:
— A wiesz od jak dawna ją znam? Od wczoraj. A od kogo? Od Gigasa.
— Musisz mi o tym opowiedzieć.
— No oczywiście, zaraz ci opowiem.
Ale muszę trochę cofnąć się wstecz.
— Opowiadaj więc, czasu mamy dość.
— Tak więc, Valtinie, wiesz dobrze, że często popadam w zadumę, odbiegam daleko myślami.
I wiesz, że dzięki temu mogę wytrzymać. Zawsze wieczorem, gdy jestem z Reginą, czytam o dzieciach albo o pięknych królewnach, które uciekły od złego króla lub złej królowej.
Jest dużo takich opowieści, i to nie tylko w książkach z bajkami, o wiele, wiele więcej, niż sobie wyobrażasz, i czasem wydaje mi się, że ludzie mogą uciec od swego
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: