Greta Minde
— Głupstwa pleciesz, wciąż tylko baby i baby. A im to ani w głowie; a zwłaszcza prawdziwej gospodyni. Tylko się z ciebie wyśmiewają. Nazerl, zaśpiewaj coś swojego.
Ale nie o babach, słyszysz. Trzymaj się tego! — Co mówiąc podsunął mu nowy dzban, wniesiony właśnie przez gospodarza.
I Nazerl zaśpiewał:
Najlepszy gach, jakiego znam,
zamknięty został w loszku,
drewniany grzbiecik gach ten miał,
a zwał się muszkatelek.
Niejedną noc ten gach mi brał
Nie raz mi szczęście dał,
szczęście dał i śpiewać mnie nauczył.
— O tak. Najlepszy gach, jakiego mam... To mi się podoba.
Natzi dobrze trafił. Jak myślisz, Zenobio? — Wszyscy powtórzyli piosenkę, stuknęli się dzbanami i kubkami.
— Nie hałasujcie tak — odezwał się ten, który nie znalazł uznania swym Bacharach nad Renem. — On leży tu nad nami i myślę, że już niedługo pociągnie.
Zenobia mu przytaknęła.
Tak bawiono się na dole. A nad nimi, na wiązce słomy przykrytej prześcieradłem, leżał chory, pod głową miał poduszkę, a przykryty był starym łachem.
Obok niego na zydelku siedziała blada młoda kobieta, obca w tych stronach. Prawą ręką trzymała kosz służący za kołyskę, lewą zaś dłoń chorego.
Ów zdawał się chwilę drzemać, a gdy znów otworzył oczy, kobieta pochyliła się nad nim i zapytała cicho:
— Jak się czujesz?
— Dobrze.
— Ach, nie mów, że dobrze.
Czoło masz rozpalone i widzę, że z trudem oddychasz. Mój jedyny, drogi Valtinie, wybacz mi, powiedz, że mi wybaczysz.
— Co, Greto? Cóż ci mam wybaczyć?
— Jak to co?
Wszystko, wszystko! To ja jestem winna twojej nędzy i jestem winna twojej śmierci. Ale nie umiałam i nie chciałam żyć inaczej.
Byłam jeszcze dzieckiem i, widzisz, tak bardzo cię kochałam. Ale nie dość cię kochałam i to nie była prawdziwa miłość.
Gdyby była prawdziwa, wszystko potoczyłoby się inaczej, wszystko byłoby inaczej.
— Daj pokój, Greto.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: