Greta Minde
Greta od początku cała zamieniła się w słuch i siedziała zapatrzona, gdy zaś Emrentz poczęstowała ją słodyczami z pudełka z sandałowego drzewa — jak to wówczas było w
zwyczaju — lukrowanymi owocami i cukierkami, podziękowała, wzbraniając się wziąć cokolwiek. Valtin zauważył to i szepnął:
— Boisz się?
— Tak, Valtin.
Pamiętaj, że to Sąd Ostateczny.
— Ach, cóż znowu! To przecież tylko kukły.
— Ale one coś oznaczają i ja nie wiem, czy to tak można.
— Już na pewno Truda ci nagadała — roześmiała się Emrentz, a Greta skinęła potakująco głową.
— Nie wierz jej; to pobożna sprawa. A w Stendal wystąpili z tym w domu bożym.
— Mówiąc to Emrentz wzięła jeden z kandyzowanych owoców i wetknęła go w wielką, pokrytą piegami dłoń swego męża, a on to potraktował jako objaw miłości.
Gdy tak rozmawiali, na sali zapełniły się wszystkie miejsca.
Wielu ludzi stało przy wejściu, a przed Zernitzami siedział stary Peter Guntz, który już po raz czwarty był burmistrzem, bo wciąż go wybierano z powodu jego mądrości i zacności,
mimo że dobiegał już osiemdziesiątki.
— Toż to Greta Minde — powiedział, gdy zauważył dziewczynkę. — Dobrze się sprawuj, Greto.
— I popatrzył na nią przyjaźnie swymi małymi, głęboko osadzonymi oczkami.
Wreszcie gwar ucichł, jako że na wieży ratuszowej wybiła siódma i powoli rozsunęła się kotara dotychczas zasłaniająca wnękę sceny.
Początkowo wszystko tonęło w szarym mroku, gdy jednak oczy przyzwyczaiły się do ciemności, można było wyraźnie rozpoznać przygotowaną scenę.
Była podzielona na trzy części; część środkowa, wznosząca się na kształt schodów, była nieco większa niż obie boczne, z tych zaś jedna — z wąskimi drzwiami —
przedstawiała niebo, druga zaś — z drzwiami szerokimi — piekło.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: